Rozpowszechniane poglądy o tym, że stosunek płciowy i wytrysk nasienia obniżają ogólną wydolność organizmu, np. do wyczynów sportowych, nie znalazły poparcia w badaniach. Z punktu widzenia fizjologicznego nie ma żadnych przesłanek świadczących o tym, że stosunek płciowy i wytrysk nasienia pozostawiają po sobie jakąś specyficzną niedomogę organizmu. Wytrysk nasienia, nawet kilkakrotnie powtarzany, jest częścią ogólnego wysiłku organizmu (takiego samego jak przy innego rodzaju czynnościach). A więc koncepcja, że wytrysk nasienia spowodowany przez stosunek płciowy lub samogwałt ma być szkodliwy dla kondycji fizycznej mężczyzn uprawiających sport – wydaje się fałszywa. Niemniej do dzisiejszego dnia spotyka się sportowców unikających przez długie okresy stosunków płciowych, w obawie przed obniżeniem się ich ogólnej kondycji fizycznej. Długotrwała wstrzemięźliwość seksualna staje się zaś czynnikiem patogennym, wiodącym do powstawania różnego rodzaju zaburzeń psychoseksualnych.
Masters i Johnson (1966) wyjaśnili udział i rolę łechtaczki w reakcjach seksualnych kobiety, co ma bardzo duże znaczenie praktyczne dla dostosowania seksualnego w małżeństwie. Dotychczas powszechnie niemalże głoszone były poglądy, że rozmiar łechtaczki, a zwłaszcza jej żołędzi, wpływa na reakcje seksualne kobiety (Wright, 1930 Van de Velde, 1948 Kinsey i wsp. 1953), że jej lokalizacja w stosunku do górnego brzegu wejścia do pochwy ma zasadnicze znaczenie dla pozytywnych odczuć seksualnych kobiety w czasie stosunku płciowego (Dickinson i Beam, 1931 Van de Velde, 1948) oraz że specyficzne reakcje fizjo- logiczne łechtaczki mają duże znaczenie dla wzrostu podniecenia seksualnego u kobiety (Ellis, 1954 Street, 1959 Kelly, 1947). Poglądy powyższe przyjęte były jako pewnik. Tymczasem nowoczesna technika psychofizjologiczna zastosowana przez Mastersa i Johnson pozwoliła na ich obalenie oraz opracowanie nowych wskazówek postępowania, mogących przyczynić się do lepszego dostosowania seksualnego w małżeństwie.